Ewangelia (Mk 13, 33-37)

Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Uważajcie, czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie. Bo rzecz ma się podobnie jak z człowiekiem, który udał się w podróż. zostawił swój dom, powierzył swym sługom staranie o wszystko, każdemu wyznaczył zajęcie, a odźwiernemu przykazał, żeby czuwał.

Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem. By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. Lecz co wam mówię, do wszystkich mówię: Czuwajcie!»

Komentarz

Po co jest Adwent i na co my właściwie czekamy? To niby oczywiste, ale gdy spróbuje się to nazwać to po imieniu, okazuje się, że nie jest to wcale takie proste. A jeśli nie wiem na co czekam, to też jest dobra dopowiedź, bo stanięcie w prawdzie i uświadomienie sobie tej niewiedzy może być punktem zwrotnym w życiu duchowym!
 

TO PO CO TEN ADWENT?

 
Hmm… Pierwsza intuicja wiedzie do tego, że Adwent jest po to, by dobrze przygotować się do świąt Bożego Narodzenia. No dobrze, ale idźmy dalej: po co przygotowywać się do Bożego Narodzenia? Co to zmieni w twoim życiu, że przyjdziesz kilka razy więcej do kościoła, będziesz miał jakieś postanowienie i wyspowiadasz się przed światami? No właśnie… Niby łatwe pytania, a odpowiedzi trudne…
 
A może trzeba dziś uczciwie stwierdzić, że ja nie wiem na co tak naprawdę czekam, po co jest Adwent i dlaczego mamy świętować Boże Narodzenie… Jeśli tak jest – nie ukrywaj tego, tylko zacznij Adwent od prostego wyznania: Panie, ja nie wiem… Przyjdź do mnie! Przyjdź do mnie z odpowiedziami! Gdy tak powiesz, będzie to piękna modlitwa otwierająca twój osobisty Adwent – czas twojego oczekiwania na interwencję Boga i na odpowiedź z Jego strony. Czas odkrywania, że Bóg jest Bogiem ŻYWYM, którego potrzebuję TU I TERAZ, bo właśnie przeżywam jakieś ciemności.
 

PIERWSZE, DRUGIE PRZYJŚCIE? MOŻNA SIĘ POGUBIĆ…

 
Można się pogubić w tej teologii Adwentu, zwłaszcza gdy słyszymy, że mamy przygotować się na dwa przyjścia Pana: jedno, które dokonało się w odległej przeszłości (Boże Narodzenie) i drugie, które ma dokonać się w jeszcze dalszej przyszłości (przyjście na końcu świata). Jakie to się wydaje odległe od naszego życia. Nic dziwnego, że dla wielu Bóg jest kimś jakby martwym: osobą z przeszłości lub kimś kogo spotkamy dopiero w przyszłym świecie. A co teraz? Teraz to Bóg jest dostępny może dla jakichś wielkich mistyków lub świętych?
 
Nic bardziej mylnego! W Adwencie chodzi właśnie o to, abyśmy zrozumieli PRAKTYCZNE konsekwencje wcielenia i przyjścia Syna Bożego (po co Boże Narodzenie) i co jest naszym najważniejszym życiowym celem (życie wieczne), aby dobrze przeżywać to, co teraz. Chodzi o to, aby nauczyć się żyć z Bogiem TU I TERAZ, w teraźniejszości i odkrywać w jaki sposób On przychodzi w moim życiu, w naszych czasach. Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych – a więc JEST, ŻYJE, DZIAŁA. Gdy to odkryjesz, sam zaczynasz żyć na nowo i budzisz się jakby ze snu…
 

DWIE WSKAZÓWKI NA ADWENT

 
Dziś liturgia daje dwie proste, ale wymowne wskazówki, jak dobrze przeżyć Adwent i jak nauczyć się rozpoznawać Boga, którzy PRZYCHODZI tu i teraz:
 
CZUWANIE – czuwać to znaczy skupić swoje pragnienia na Bogu. Miarą twojego czuwania jest to, jak bardzo pragniesz spotkania z żywym Bogiem. Na ile pragniesz, na tyle twój głód zostaje zaspokojony. Ponieważ mówiąc „Przyjdź Panie Jezu” nasze słowa mogą być puste, bo pragnienie serca nie idzie za modlitwą ust, Adwent jest okazją, aby w nas na nowo rozbudzić pragnienie Boga („Odnów nas Boże i daj nam zbawienie”!). Czy naprawdę możesz uczciwie powiedzieć za Izajaszem „Obyś rozdarł niebiosa i zstąpił!”. Naprawdę chcesz tego, czy tylko tak mówisz?
 
NAUKA ROZPOZNAWANIA DZIAŁANIA BOGA – św. Paweł mówi, że otrzymaliśmy już wszelkie słowo i wszelkie poznanie Boga. Oznacza to, że mamy wszelkie narzędzia, aby rozpoznać żywego Boga w swoim życiu. Bóg przychodzi do mnie w taki sposób, abym umiał go poznać i powiedzieć: w tym słowie, osobie, modlitwie, wydarzeniu byłeś Ty! Bez tej umiejętności widzenia działania Boga, modlitwa będzie mówieniem do siebie samego lub monologiem wobec Boga, którego nie traktujemy poważnie jako kogoś kto rzeczywiście słucha i realnie odpowiada na modlitwę. Zadawałeś kiedyś Bogu pytania i oczekiwałeś na odpowiedzi? Prosiłeś o Jego przyjście w jakiejś sprawie i naprawdę czekałeś, aż nadejdzie? Adwent to dobra okazja, żeby potraktować Boga na poważnie, wyczulić wszystkie swoje zmysły i czekać na JEGO DZIAŁANIE, abyś miał pewność w sercu, że On naprawdę jest, działa i kocha+
Bądź na bieżąco: