Bóg jest dobry bo pozwolił mi przyjechać na kurs ,,Rafał”. Nauczył mnie jak prowadzić siebie i innych do życia w Bożej obecności. Utwierdził mnie w tym, że dalej muszę robić to co robię, ale zweryfikował moje postępowanie. Wskazał mi moje przeszkody a od tych najtrudniejszych uwolnił mnie w czasie wczorajszej modlitwy. Utwierdził mnie w przekonaniu, że moje życie jest darem, jest podróżą, w której muszę się nauczyć miłości, prawdziwej miłości do Boga.
Ula 59 lat.
Dziękuję Ci Panie Boże za dar przebywania z Tobą, czułam Twoją obecność, dałeś mi poznać to czego mi brakuje w moim sercu i to, że można to wnieść w moje życie. Chciałam z Twoją pomocą to uczynić, a wiele zmieniło by się w relacjach z moimi bliskimi, którym towarzyszę. Jeżeli widzę światło to jest nadzieja, pragnę tego. Chwała Panu!!!
Jezus po raz kolejny mi przypomniał, że to On ma być w centrum mego życia. Cokolwiek robię, gdziekolwiek posługuję czy kogokolwiek prowadzę do Niego, to najpierw u Niego mam szukać pomocy, umocnienia, natchnienia. Muszę się rozwijać i stale iść do przodu, aby się nie cofać. Chwała Panu.
Bądź uwielbiony Panie w darach które mi dałeś na rekolekcjach Rafał. Moje serce otwiera się na Twoją łaskę, odczuwam Twą obecność w treściach i sposobie ich przekazania przez głoszących. Praca w grupach i jej efekty, animacja, podsumowania modlitwy. To było! Za odwagę i pokój serca gdy dawałam świadectwo dziękuję Panie.
Alina 69 lat.
Bóg pozwolił mi abym po raz kolejny ujrzała siebie taką jaką jestem. Wierzę że uwolnił mnie od moich uczuć, które przesłaniały mi Boga. Dziękuję Ci Panie.
Urszula 50 lat.
Ten kurs uświadomił mi przede wszystkim że Bóg jest dobry. Kolejny raz pokazuje mi ze mnie kocha i chce wziąć ode mnie najcięższe moje grzechy, tylko muszę Mu je powierzyć. Ten kurs mi uświadomił, że nie mogę przeżyć życia bez osób które są w mojej rodzinie. Mogę im towarzyszyć w ich drodze ale nie mogę ingerować w to co one chcą przeżyć. Mogę ich wspierać, ale nie mogę robić tego co one mają zamiar. Sens życia można stracić, ale Bóg jest wielki i On się wszystkim zajmie.
Uczestnictwo w kursie pokazało mi moje braki w niektórych sferach mojego życia, W towarzyszeniu drugiemu człowiekowi, w relacjach z nim oraz z Bogiem. Dzięki tym rekolekcjom na nowo dostrzegłem, że na w niektórych momentach mojego życia działał Bóg za pośrednictwem Anioła Stróża. Jest to dla mnie po Seminarium Odnowy Wiary pierwszy kurs i już wiem, że nie ostatni. W ciągu tych trzech dni dostałem porządnego ,,kopa” ewangelicznego. Dziękuję Panu Bogu za to wszystko.
Bóg utwierdził mnie w tym, że jest obok mnie, że pomoże mi przejść przez wszystkie doświadczenia. Dał mi pokój w sercu, cierpliwość w przeczekaniu trudnych chwil. Dał mi wiarę w to, że nie jestem sama, że jestem wartościowym człowiekiem. Mam dla kogo żyć, mam misję do wypełnienia. Uświadomił mi jak mam towarzyszyć innym w ich drodze życiowej, jak patrzeć na drugiego człowieka. Radość i pokój w sercu.
Małgorzata 48 lat.
Czuję, że moja droga z Rafałem dopiero się rozpoczyna. Do tej pory szłam po omacku. Kurs otworzył mi oczy, wytłumaczył jak powinna wyglądać droga, na które jestem ,,aniołem”, i jak na tej drodze jestem prowadzona, wspierana przez anioła – mojego towarzysza. Jestem wdzięczna, bo teraz już wiem co powinnam zmienić i na co zwrócić uwagę. Niesamowicie cenny był to czas, czas nauki, modlitwy i wzrastania. Polecam każdemu.
Barbara.
Bóg jest dobry. Kurs Rafał bardzo mnie przybliżył do Boga, jak powinno wyglądać moje życie, jak towarzyszyć w drodze, jak miłować, jak dziękować i się modlić i trwać przy Bogu. Uświadomił mi, że będąc w formacji Oblubieńca muszę bardziej się angażować. I proszę Cię Boże o dar Ducha Świętego bym mogła to realizować. By być szczęśliwym tu i teraz i dawać miłość wokoło, rodzinie i bliskim, to jest moim wezwaniem.
Maria lat 60.
Dziękuję Ci Jezu, że mogłam spotkać się z Tobą i że Ty mnie powołujesz do towarzyszenia innemu człowiekowi, że mnie uwolniłeś od ,,blokady”. Od Ciebie wiem, że chociaż w życiu spotykają mnie trudności to Ty kochasz, kochasz, kochasz.
Wanda lat 65.
Jezus otworzył moje serce na Swoją miłość. Pokazał, że nie ma takiej sytuacji, której On nie mógłby uzdrowić. Oddanie moich ,,niemocy i lęków” Bogu w kościele uwolniło mnie od niepokoju, za dzieci na które nie mam wpływu. Poczułam, że stary Tobiasz to ja z moimi ślepotami i niepokojami. Ale tak jak jego i mnie Bóg ,,dotyka” ciągle Swoją miłością i daje mi odwagę do kroczenia z otwartymi oczami.
Elżbieta 64 lata.
Kurs Rafał wywołał wielki wulkan w moim wnętrzu, pragnienie bycia i trwania przy Bogu. Dawanie świadectwa swoją osobą, swoim życiem i postępowaniem, że Bóg jest dobry, nigdy mnie nie zawiedzie. Powinnam dawać więcej z siebie dla innych, dla Bożej łaski.
Małgorzata 42 lata.
Piękny kurs, piękny czas, który uświadomił mi, że wszystko ma sens, że nie ma w nim straconych dni. Boże dziękuję Ci za moje życie i za towarzyszy, których mi wybrałeś aby mnie prowadzili. Chwała Panu.
Jezus na tym kursie chyba za każdym razem trafiał w punkt. Przyszłam czując że tracę sens – o tym do mnie mówił. Obwiniałam się – usłyszałam, że koniec obwiniania jest początkiem rozwoju. Pokazał mi co robię źle, czego nie powinnam robić chcąc pomóc innym. Bałam się odpowiedzialności – i o tym opowiedział i wytłumaczył na czym ono polega. Dotykał wielu przestrzeni we mnie, oraz zabrał moje niemoce, bym mogła w Nim być wolna. Chwała Panu!
Diana 28 lat.
Podczas tych rekolekcji Pan pokazał mi jakie przeszkody oddzielają mnie od Niego. Dał kapłana, który w trakcie modlitwy pokazał jak mam się modlić i jak uwielbiać Boga. Historią Tobiasza Bóg pokazał mi jaki powinien być towarzysz i jak ufność Jemu może zmienić życie. Chwała Panu.
Imię Rafał – Bóg uzdrawia. Już na początku kursu pokazał mi Pan że jestem w odpowiednim miejscu. Dał odczuć, że jest i wie czego mi potrzeba właśnie w tym momencie. W słowach konferencji, w osobie towarzysza ukazał mi Swoją obecność, to, że jest w tym momencie ,,teraz” i w tym co przeżywam. A potem osobiście przytulił i dał łaskę. Przez ręce kapłana i osobiście w Najświętszym Sakramencie. Bóg jest. Bóg jest dobry. Chwała Panu.
Ewa lat 44.
Bóg podczas tego kursu przypomniał mi, że zawsze jest przy mnie. Że jest dobry, że z każdej trudnej sytuacji z Jego pomocą jestem w stanie wyjść. Potrzeba do tego mojej decyzji i tego aby iść dalej, a ja ciągle boję się i stoję w miejscu. Mam nadzieję że Bóg zabrał tę moją niemoc i lęk i będę miał więcej odwagi aby razem z Nim, zawsze w Jego towarzystwie kroczyć przez życie.
Ewa 43 lata.
Uczestnictwo w kursie Rafał pozwoliło mi poczuć, że Bóg opiekuje się mną i jest towarzyszem mojego życia. Pokazał mi, że miłość jest celem ziemskiego wędrowania. Przypomniał, że miłość wiąże się z odpowiedzialnością za własny rozwój i rozwój tych, których stawia na mej drodze. Bóg stawia przede mną konkretne zadania, bo troszczy się o mnie, moje szczęście. Chce bym budowała to szczęście u innych.
Marta lat 59.
Towarzyszyć innym uczę się od momentu przyjścia do wspólnoty. Podczas tego kursu uświadomiłam sobie jak ważna i odpowiedzialna jest ta posługa. Dokonałam analizy moich zachowań jako animatora, dzięki bardzo trafnej tematyce. Wiem jak pracować nad sobą i jak towarzyszyć swoim bliskim w rodzinie i we wspólnocie. Wszystko oddaję Panu, który wypełnia każdy dzień mojego życia. Jemu się zawierzam i dzięki łasce mogę to robić. Chwała Panu za ten kurs i polecam go innym.
Halina 69 lat.
Boże dziękuję Ci że na tym kursie przypomniałeś mi, że wszystko co robię muszę zaczynać z Tobą i Twoje Słowo powinno być dla mnie wskazówką jak żyć i w którym kierunku kroczyć. Amen.
Jacek 45lat.
Dziękuję Panie Jezu za ten kurs. Za spotkanie z Tobą z Twoim Słowem, z przyjaciółmi, który z radością przeżywaliśmy. Uświadomiłam sobie, że Ty mnie prowadzisz Jezu i wysyłasz swojego Anioła by mi towarzyszył. Posyłaj mnie do tych aby Cię poznali i wielbili, tak bo Ty jesteś Prawdą, Drogą i Życiem. Amen. Alleluja.
Halina 63 lata.
Podczas kursu Rafał nie tylko zdobyłam wiedzę merytoryczną jak być dobrym animatorem, ale przede wszystkim doświadczyłam miłości samego Boga – Jezusa, który uzdrawia i leczy i pokazuje miejsca w moim sercu gdzie jeszcze Go nie zaprosiłam. On przekonał mnie, że chce się mną posługiwać. On troszczył się o mnie przez ludzi których poznałam i którzy w tym czasie byli moimi aniołami. Chwała Ci Panie za wszystko co uczyniłeś i co zamierzasz uczynić.
Dorota 48 lat.
Bóg jest. Pan Bóg pokazał mi, że szczęście nie jest wtedy gdy wszystko się układa. Szczęście to dostrzec Bożą łaskę i Jego obecność, Jego działanie w drobnych codziennych rzeczach. Bóg ma plan na przemianę osoby. Towarzyszyć innym to dać czas tym towarzyszę, aby to była wewnętrzna decyzja tej osoby, nie moja. Dla Boga nie ma sytuacji bez wyjścia.
Anna 40 lat.
Pewna mądra osoba powiedziała mi kiedyś gdy wróciłam z kursu, zachwycając się tym jak był piękny, że tak naprawdę to znaczenie ma tylko to czy podejmę po tych rekolekcjach jaką konkretną decyzję. Z takim tez nastawieniem przeżywałam kurs Rafał, że będzie to czas gdy Bóg będzie mi pokazywał konkretne obszary, które wymagają przemiany. Dużo treści kursu zapadło w moje serce, dostrzegłam, że myśli z którymi się zmagam ostatnio, dotyczące mojej posługi są pokusami złego ducha. Najbardziej dotknęło mnie to, że aby prowadzić innych muszę być dojrzała. Pan pokazał mi to co jest moją niemocą i zrobiłam konkretny krok aby sobie z nią poradzić – oddałam ja Bogu na modlitwie i umówiłam się do psychologa, aby on pomógł mi rozwiązać ten problem na poziomie emocji.
Ela 37 lat.
W czasie tego kursu Pan dał mi konkretne wskazówki, jak być dobrym towarzyszem i jak tym towarzyszeniu wskazywać na Niego. Pokazał mi tez Pan, aby nie odkładać niczego na ,,jutro” lecz aby iść za Jezusem ,,teraz” i aby tez nie lękać się opinii innych: rodziny, znajomych. Czuję, że Pan zabrał mi ten lęk i jakby popchnął mnie do działania, pokazał przestrzenie gdzie i jak działać. Utwierdził mnie w tym, że zawsze jest i będzie ze mną. Niech będzie Bóg uwielbiony.
Boże Ty jesteś dobry i godny największej miłości i wiary. Dziękuję Ci, że mnie zaprosiłeś i przyprowadziłeś (wbrew trudnościom) na ten kurs. Zostałam wyposażona w bogactwo duchowe (nowe!), którym będę się dzieliła za pomocą świadectwa mojego życia. Dzięki Ci za uwolnienie i za wzorce ukochania, uwielbienia Ciebie i rozmiłowania się w Tobie.
Krystyna lat 60.
Na tym kursie Bóg pokazał mi żebym zaufał Mu i nie bał się. Do tej pory miałem lęk przed stanięciem z mikrofonem i modlitwą bez żadnej kartki. Zaufałem Panu, że nic mi nie da ponad moje siły. Bóg zabrał lęk i poprowadziłem modlitwę bez żadnego strachu i lęku. Bóg naprawdę się tym zajął.
Marcin 41 lat.
Na kursie Rafał doświadczyłam obecności i miłości Pana w całej historii mojego życia. Odkryłam obecność i pomoc Aniołów, których posłał mi kochający Bóg. Podjęłam decyzję aby ruszyć z miejsca, pójść w drogę mimo lęku. Chwała Panu!
Monika 35 lat.
Na tym kursie Bóg towarzyszył mi bardzo osobiście poprzez księgę Tobiasza, ale także poprzez przyjaciół i prowadzących. Nauczył mnie, że towarzyszenie to obecność czasem milcząca, ale przepełniona miłością, to wrażliwość na drugiego człowieka i jego potrzeby, to umiejętność słuchania i bycia przy drugiej osobie, jednocześnie pozostając w cieniu Boga.
Edyta 31 lat.
Podczas kursu Pan pokazał mi jak mam żyć, by moje życie było pokazywaniem Chwały Bożej, abym swoim życiem, postawą, czynami oddawała Mu nieustanną chwałę. Pan przynaglił tez mnie abym uczyła się dziękować Mu za wszystko, za każdą chwilę swojego życia, za dobro i za trudne doświadczenia. Żebym dostrzegała w małych rzeczach Jego obecność. Kurs pokazał mi także, a może bardziej uświadomił, że abym stała się towarzyszem drugiemu człowiekowi, najpierw zadbała o swoją relację z Bogiem, z żywym Słowem, a także uświadomił mi też to, abym potrafiła zadbać nie tylko o swoją sferę duchową, ale także o sferę fizyczną. Chwała Panu!
Ela 49 lat.
Panie Jezu Tobie dziękuję za ten czas rekolekcji jaki mi dałeś, abym mógł się z Tobą spotkać. Tobie dziękuję za to, że mogłem zobaczyć przez Twoje Słowa Ewangelii, Pisma i słowa głoszących zobaczyć jak żyć, jak Ciebie dostrzegać i jak oceniać co w życiu jest naprawdę ważne. Tobie dziękuję, że pokazujesz jak żyć by być szczęśliwym i skupiam się na Tobie mój Panie i Zbawco. Jak żyć by żyć dla Ciebie i drugiego człowieka, jak żyć dla innych, by zyskać dla siebie i innych zbawienie. Tobie Panie Chwała i Cześć. Ty jesteś moim celem i sensem życia.
Tomasz 52 lata.
Jezu dziękuję Ci za ten kurs, który dałeś mi przeżyć, za ta wielką łaskę. Dzięki kursowi dowiedziałem się jakim mam być towarzyszem dla osób, które postawisz na mojej drodze, że towarzyszenie to nie rozmowa, opowiadanie komuś, ale po prostu bycie i słuchanie, słuchanie osoby ale tez słuchanie Boga i Jego nauki. W jasny sposób dowiedziałem się też, że mam być odpowiedzialny za swoje życie, ale też za osoby, które mi dajesz. Zostałem zaproszony też do posługi w konkretnej mojej wspólnocie, że nie mogę uciekać, że jestem potrzebny, że nie mogę się migać od posługi do której Pan mnie zaprasza.
Krzysztof 44 lata.
Na nowo odkryłam Boga, stanęłam w prawdzie o sobie, zobaczyłam gdzie jestem ba swojej drodze. Zostałam obnażona ze swoich poglądów. Zobaczyłam ile pracy i gdzie są moje opory. Jakim mam być towarzyszem. O odpowiedzialności za wspólnotę, jak to ważne. Oddałam Bogu swój lęk i tego chcę się najbardziej trzymać.
Ten kurs uwidocznił moją pychę, że nie jestem taki fajny, mądry i muszę spojrzeć na towarzysza z pokorą.
Bóg jest dobry cały czas. Pokazał mi to On Sam jest towarzyszem mojego życia i kształtuje mnie do bycia dojrzałym, odpowiedzialnym i dobrym. Przez ten kurs udzielił swojej łaski, swoją obecność, że idę w dobrym kierunku. Pragnę być, żyć dla Niego Samego by moje życie było uwielbieniem Boga. By poszerzał moje serce. By kochać, tak by się spalać jak kadzidło i by to przynosiło Mu chwałę. Bóg jest dobry cały czas. Chwała, Cześć i Uwielbienie Bogu Trójjedynemu. Dziękuję ekipie, że pozwolili być narzędziem w ręku Boga.
Hanka 40 lat
Spotkanie osoby przypadkiem przed drogą do kościoła, która mnie wysłuchała a później powiedziała coś budującego nawet nie tylko dla mnie, ale dla mojej rodziny: męża, córki. Modlitwa wstawiennicza, gdzie usłyszałam od księdza, który się nade mną modlił słowa które są mi potrzebne. Powrót do domu i rozmowa z córką, która właśnie mnie potrzebowała (wykorzystanie informacji, tekstów z kursu). Ta rozmowa była tym, że mogłam wykorzystać to co usłyszałam i to co zostało w moim sercu. Chwała Panu.
Iwona 44 lata.
Wracając do domu czekała na fb osoba, która potrzebowała rozmowy ze mną, treści wykorzystałem, gdyż osoba jest zraniona, brakuje jej wysłuchania bez oceniania,zaakceptowania drugiej osoby takiej jaka jest, z jej wadami. W czasie tego kursu Bóg pokazał mi, że mogę być towarzyszem, a zarazem mam wokół siebie mnóstwo Aniołów. Pokazał mi, że On daje drugą szansę, chociaż ludzie mnie postrzegają źle, to pokazał mi że z tego wszystkiego chce wyprowadzić coś o wiele większego i chce prowadzić każdego dnia. Chociaż jest coś co mnie gryzie jak Tobiasz ryba, to pokazał mi jak mam sobie radzić, jak wykorzystać to co co jest tą Tobiaszową rybą w moim życiu. Pokazał mi, że bardziej mam Go uwielbiać, dziękować Mu za każdy dzień, pokazał że mam się modlić. Pokazał mi jakimi oczami mam patrzeć, Jego oczami i polecić modlitwie tych, których stawia przy mnie.
Paweł34 lata.