Ewangelia (Łk 21, 20-28)
Powtórne przyjście Chrystusa
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Skoro ujrzycie Jeruzalem otoczone przez wojska, wtedy wiedzcie, że jego spustoszenie jest bliskie. Wtedy ci, którzy będą w Judei, niech uciekają w góry; ci, którzy są w mieście, niech z niego uchodzą, a ci, co po wsiach, niech do niego nie wchodzą. Będzie to bowiem czas pomsty, aby spełniło się wszystko, co jest napisane.
Biada brzemiennym i karmiącym w owe dni! Nastanie bowiem wielki ucisk na ziemi i gniew na ten naród: jedni polegną od miecza, a drugich zapędzą w niewolę między wszystkie narody. A Jeruzalem będzie deptane przez pogan, aż czasy pogan się wypełnią.
Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec huku morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z mocą i wielką chwałą. A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie».
Komentarz
Świat się chwieje, a Ty stoisz prosto, gotowy, a wręcz oczekujący i tęskniący na to, co ma przyjść. I to jest coś, co wyróżnia chrześcijan od pozostałych ludzi. Nadzieja i pewność, że jesteś zawsze bezpieczny, nawet gdy wali się świat.
APOKALIPSA!?
Są tacy, którzy uwielbiają karmić swój strach czytaniem Księgi Apokalipsy i dopatrywaniem się w niej tego, co się dzieje aktualnie na świecie znaków końca czasów i Antychrysta. Wystarczy tylko włączyć Youtube i znajdzie się tam milion filmów, produkowanych przez pobożnych katolików (!), którzy chałupniczą metodą, próbują łączyć Biblię z prywatnymi objawieniami i swoimi teoriami na temat szczepionek, chipów, papieża i wszystkiego, co się da. Z tych filmów emanuje strach, zamęt i poczucie, że wszystko idzie w złym kierunku – jedna wielka rozpacz.
Rozpacz nigdy nie jest owocem działania Boga! Księga Apokalipsy i opis końca świata (choćby z dzisiejszej Ewangelii), pomimo, że są tajemnicze i zapowiadają trudne wydarzenia, nie są po to, aby siać w nas trwogę! Nie są nawet po to, aby wziąć nas na nawrócenie strachem! Wręcz przeciwnie! Jest to opis ostatecznego zwycięstwa Boga nad złem! Jest to księga, która mówi o tym jak wypełniają się nasze wszystkie nadzieje i tęsknoty za Oblubieńcem, a Oblubieniec rozdziera Niebo i Ziemię, aby już na zawsze złączyć się ze swoją Oblubienicą – Kościołem i świętować niebiańskie gody, czyli wesele!
CZYM SIĘ KARMISZ, TAK PATRZYSZ NA ŚWIAT
Skąd się biorą w nas takie rozpaczliwe obrazy końca świata (który – jak niektórzy twierdzą – już się dzieje w naszych czasach)?
– Po pierwsze – z fałszywego obrazu Boga. Być może wciąż jesteś ewangelicznym „starszym synem”, który choć jest fizycznie przy Ojcu, nie zna Jego serca. Robisz wszystko ze strachu przed Bogiem. Boisz się kary, boisz się, że przekraczasz przepisy. Prawdziwa miłość usuwa lęk i daje śmiały przystęp do Boga! Do tego stopnia, że wedle dzisiejszej Ewangelii – gdy spotykamy się z Bogiem, mamy „nabrać ducha i podnieść głowę” (gr. anakypto – stanąć prosto, wyprostować się), co oznacza śmiałość i pozytywnie rozumianą pewność siebie w relacjach z innymi osobami. Pewność i śmiałość, z jaką dziecko zwraca się do swojego kochającego Ojca.
– Po drugie – z braku solidnej teologicznej wiedzy. Zamiast karmić się niesprawdzonymi objawieniami, książkami autorów, którzy popadli w konflikt z Kościołem i dziwnymi filmami, karmmy się czystą i zdrową nauką Kościoła. Warto zacząć od Katechizmu, który uczy np. jak interpretować Biblię, jakie sensy zawiera Słowo Boże i jak je czytać w duchu Kościoła. Jak tego zabraknie – pobłądzisz, bo sam sobie wyczytasz z Biblii, co tylko zechcesz i udowodnisz każdą swoją tezę.
ZBLIŻA SIĘ ODKUPIENIE
Kto się zbliża? Pomsta za grzechy? Surowy sędzia? Śmierć i zniszczenie? Nie! Zbliża się nasze odkupienie! Greckie słowo „apolytrosis” oznacza wykupienie swojej własności z rąk dłużnika i ocalenie z jakiegoś nieszczęścia. To nie jest tak, że nadchodzi NIESZCZĘŚCIE, tylko nadchodzi TEN, który wyzwala z nieszczęścia – z więzów naszego przeciwnika, szatana. Za takimi rzeczami się tęskni, a nie boi!
Każdego dnia mamy dostęp do tego odkupienia. W każdej Eucharystii przychodzi do nas TEN SAM BÓG, lecz bez efektów specjalnych, bardzo cicho i pokornie. Nie chce wystraszyć swoją potęgą, dlatego ukrył się w Eucharystii. Chce wyrwać nas z mocy złego. Chce wypełnić nasze serca swoją miłością. Niech nas nie zmyli ta cichość i prostota. W tym małym kawałku eucharystycznego chleba jest Ten, który swoją mocą potrząsa niebiosami. Gdy złączysz się z Nim, nawet jeśli świat wokół ciebie się wali, będziesz miał w sercu pokój. Zło wokół nas może sprawiać wrażenie, jakby wygrywało, ale w głębi serca wiesz, kto jest Zwycięzcą i Panem nad wszystkim+