Po co każdego roku przeżywamy Triduum Paschalne? Po to, aby odkryć, że te wszystkie te wydarzenia w jakiś tajemniczy sposób trwają i uobecniają się za każdym razem, gdy Kościół sprawuje Eucharystię.

KIEDY POWSTAŁA EUCHARYSTIA?

Przyzwyczailiśmy się, że momentem Jej ustanowienia jest Wielki Czwartek. Dużo lepiej Jej korzenie widzieć w sercu Boga, a Jej źródło w całym Triduum Paschalnym!
W Wielki Czwartek Jezus już rozdaje siebie samego jako rozdartego i rozdzielonego na Ciało i Krew. Wyprzedza więc w duchowy sposób to, co stanie się fizycznie dzień później w Wielki Piątek. Za wszystkim, co robi Jezus stoi czysta miłość. Składa On siebie samego Bogu Ojcu i nam do dyspozycji. Słowa wypowiedziane przez Jezusa podczas Wieczerzy Pańskiej bez Jego śmierci byłyby jakby walutą bez pokrycia. Z kolei śmierć bez tych słów byłaby tylko wykonaniem wyroku bez wyraźnego sensu. Dopiero razem stanowią sens.
Gdyby jednak zatrzymać się na śmierci, mogłoby się okazać, że miłość nie jest silniejsza niż śmierć i Jezus pozostawiłby nas z niezrealizowanymi obietnicami, że zostanie z nami do końca świata. Dlatego potrzebne było zmartwychwstanie. Bóg pokazał w ten sposób, że Jego miłość jest na tyle silna i potężna, by sięgnąć dalej, ponad śmierć, czas i przestrzeń.

AKTUALIZACJA MISTERIUM PASCHALNEGO

Ten trudny zwrot oznacza, że te trzy elementy: słowo Jezusa, śmierć i zmartwychwstanie tworzą całość i dotykamy ich w każdej Eucharystii. To jest właśnie tajemnica Wielkiej Nocy, Triduum Paschalnego, z którego wychodzi Eucharystia. Za każdym razem, gdy w Niej uczestniczysz, te tajemnice dzieją się na twoich oczach. W jakiś duchowy, ale realny sposób uczestniczysz w tajemnicy Wielkiego Czwartku (złożenia się Jezusa w ofierze i Jego służby dla ciebie), Wielkiego Piątku (Jego męki i śmierci), Wielkiej Soboty (czekania) i Niedzieli Zmartwychwstania – wielkiego triumfu Boga.
Jak to dokładnie działa? Nasz rozum jest zbyt mały, żeby to pojąć… Wiedz tylko, że na Eucharystii spotykasz żyjącego Chrystusa i otrzymujesz takie łaski, jakbyś fizycznie był w Wieczerniku, pod Krzyżem, przy Grobie i z Apostołami i Maryją w Wieczerniku w dniu Zesłania Ducha Świętego. Jesteś zaproszony tu po to, aby nie tyle być tu jako WIDZ, ale jako UCZESTNIK tych wydarzeń.
Chodzi o to, abyś złączył swoje życie z życiem Jezusa. Jednego razu będziesz zaproszony, abyś to ty towarzyszył Jezusowi w Jego ofierze – pocieszał Go, wynagradzał Mu za innych, po prostu był z Nim. Innym razem to ty będziesz potrzebował spotkania z Nim, w którym przyniesiesz Mu swój grzech, cierpienie, śmierć, ciemność, problemy. Łącz je z tym, co przeżywał Jezus, a więc z Jego cierpieniem, wydaniem się innym, Jego sprawiedliwością, która kosztowała Go śmierć. A skoro jesteś złączony w śmierci, a od śmierci większa jest tylko miłość, Jezus przeprowadzi cię przez śmierć razem ze sobą i razem z Nim doświadczysz zmartwychwstania i zwycięstwa.

NAJTRUDNIEJ CZEKAĆ

Wszystkie powyższe obietnice są realne. Nie są pustą gadaniną, ani symbolami. Słowo Boga jest prawdziwe i trwa na wieki. Skoro Jezus obiecał, że zmartwychwstanie – to tak zrobi. Skoro obiecał, że zmartwychwstanie i będzie żył w tobie – to też tak zrobi. Wielka Sobota ma uczyć cierpliwego czekania na zrealizowanie się tych obietnic. Łącz się z Jezusem, czekaj cierpliwie, aż doświadczysz owoców i skutków tego zjednoczenia. Nie bój się! Wierz tylko! Miłość jest naprawdę silniejsza niż śmierć!
Bądź na bieżąco: