Ewangelia (Łk 8, 19-21)

Krewni Chrystusa

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Przyszli do Jezusa Jego Matka i bracia, lecz nie mogli dostać się do Niego z powodu tłumu.

Oznajmiono Mu: «Twoja Matka i bracia stoją na dworze i chcą się widzieć z Tobą».

Lecz On im odpowiedział: «Moją matką i moimi braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je».

KOMENTARZ

O Maryi mówi się czasem, że jest „utkana ze Słowa Bożego”. I wbrew naszej intuicji – to o wiele ważniejsze pokrewieństwo z Jezusem niż to biologiczne. Czy wiesz, że ty też możesz wejść w taką samą bliskość z Bogiem, będąc również jakby utkanym z DNA Bożego Słowa?

SŁOWO BOŻE JAK POKARM

Kiedy człowiek decyduje się na otworzenie Biblii i zacznie potem systematycznie karmić się słowem Bożym, rozpoczyna się wtedy zupełnie nowy rozdział w jego duchowym życiu.

Żadne ziemskie porównanie nie jest tu adekwatne, ale niech choć trochę światła rzuci na to analogia do dobrej diety. Gdy po wielu latach złego odżywiania się cierpisz na wiele przewlekłych chorób, jesteś ciągle bez energii i niestety ciało nabrało kilogramów tak, że się sobie nie podobasz, zmianę diety na zdrowszą i właściwą tobie odczujesz już po dość niewielkim upływie czasu.

Po dobrej diecie stajesz się coraz zdrowszy, wracają siły i energia. A gdy spadają kilogramy na wadze – zaczynasz w końcu podobać się sobie i masz większą radość z życia.

Nic dziwnego, że jedno z pierwszych zdań jakie Jezus wypowiada w Ewangelii brzmi „Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Mt 4, 4b).

PIĘKNIENIE I ZDROWIENIE

Nie jesteśmy tylko ciałem. Jest ono ważne i dobre, ale w ostatecznym rozrachunku o twojej wieczności zadecyduje to, co w tobie duchowe, a co nazywamy fachowo „duszą”, a potocznie „sercem”.

Aby ciało mogło się właściwie rozwijać, potrzebuje odpowiedniego pokarmu. Aby dusza mogła się właściwie rozwijać, czyli pięknieć i zdrowieć – też potrzebuje właściwego pokarmu. To „pięknienie” i „zdrowienie” ma również swoją konkretną nazwę. Jest to upodabnianie się do Chrystusa i dokonuje się to m.in. wtedy, gdy karmisz swoje serce słowem Boga.

Nie do końca rodzisz się piękny i zdrowy w sferze duchowej z powodu konsekwencji grzechu pierworodnego. Dlatego chorujesz – jesteś smutny, czujesz się samotny, doświadczasz pustki i bezsensu życia, szczególnie wtedy, gdy karmisz się zatrutymi (grzech) lub nic nie wnoszącymi (śmieci tego świata) pokarmami.

BLISKOŚĆ Z JEZUSEM JAK U MARYI

Odwrotny proces dokonuje się, gdy zaczniesz „wchłaniać” Boże Słowo i nim żyć. To proces, który nie dość, że leczy konsekwencje grzeszności, przywracając nas do jakiejś „normy”, to jeszcze przemienia, upodabniając do Jezusa.

Im więcej Bożego słowa w tobie, tym wchodzisz w tak wielką bliskość z Jezusem, że On sam zaczyna nazywać cię swoim „bratem” z tego nowego tytułu – Słowa Bożego, czyli „materiału” z którego jesteś coraz bardziej zbudowany. Zaczynasz wtedy doświadczać takiej jedności z boskim sercem Jezusa, jakiego mogła za życia doświadczać Jego rodzona Matka – Maryja.

Prowadzisz zwykłe, zwyczajne życie dla świata, a jednocześnie jest to życie niezwykłe: poznajesz coraz bardziej pragnienia Boga, możesz z Nim w każdej chwili porozmawiać, nie boisz się Go, nawet jadąc pociągiem czujesz, że w jakiś tajemniczy sposób jesteś z Nim zjednoczony, bliski Jego sercu, zaopiekowany przez Niego, ukochany największą miłością. Wiesz, że jako członek rodziny Pana, możesz czuć się swobodnie, wyrażać swoje zdanie, pytać o wszystko, a nawet w pewien sposób sprzeczać.

A jedną z największych radości jest to, że gdy spotykasz innych braci naszego Pana, w których również żyje i pracuje Jego Słowo, masz wrażenie, jakbyś znał ich od dawna. Czujesz z nimi wielką bliskość i pokrewieństwo, bo to ten sam Duch, który w nas mieszka i działa. Nie rezygnuj więc z codziennego spotkania z Boskim Słowem, choć czasem to tak wiele kosztuje i masz wrażenie, że nic to nie daje. Daje! Tylko nie od razu widać w ciele efekty, które dokonują się najpierw w przestrzeni duchowej. Proś Maryję, abyś umiał tak jak Ona – słuchać, rozważać, zachowywać i być wiernym Słowu Bożemu.

Bądź na bieżąco: