Ewangelia (Łk 8, 16-18)

Przypowieść o lampie

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus powiedział do tłumów:

«Nikt nie zapala lampy i nie przykrywa jej garncem ani nie stawia pod łóżkiem; lecz umieszcza na świeczniku, aby widzieli światło ci, którzy wchodzą. Nie ma bowiem nic skrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajemnego, co by nie było poznane i na jaw nie wyszło.

Uważajcie więc, jak słuchacie. Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, temu zabiorą nawet to, co mu się wydaje, że ma».

KOMENTARZ

Jedną z najpiękniejszych cech chrześcijaństwa jest to, że jest ono takie proste, bo chodzi tylko o miłość, a Bogu wystarczy najmniejszy, lecz szczery poryw twojego serca. Ale właśnie to, co najprostsze i najistotniejsze sprawia nam chyba najwięcej problemów …

BÓG ZNA

To, że Bóg zna każdą moją ukrytą myśl i to co jest w moim sercu (o czym mówi dzisiejsza Ewangelia), nie powinno napawać mnie strachem. Wręcz odwrotnie. Powinno nauczyć mnie tego, jak niewiele trzeba, aby zrealizować istotę chrześcijaństwa – miłość wyrażającą się w relacji do Boga i do drugiego człowieka.

Skoro bowiem Bóg zna moje serce, moje myśli i moje intencje, a Ewangelia wiele razy podkreśla pierwszeństwo tego co wewnętrzne nad zewnętrznymi uczynkami, oznacza to, że właśnie tu – w sercu człowieka wydarza się w miłości najwięcej.

JAK STWARZANIE ŚWIATA

Kiedy zaczynasz jakąś modlitwę lub działanie, wzbudzaj sobie intencję, aby to co robisz było jedynie ze względu miłości. Dokonuje się wtedy nadawanie nowego znaczenia dla tego, co czynisz. I jest to coś tak istotnego i ma w sobie tak wielką moc zmiany rzeczywistości, jakby to było stwarzanie nowego świata.

Dlatego Jezus mówi dziś, że „nie ma bowiem nic skrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajemnego, co by nie było poznane i na jaw nie wyszło”. Mówiąc jeszcze prościej – Jezus chce nam dziś przekazać, że to, co się dokonuje w moim sercu (świat ducha) ma realny wpływ na świat materialny.

A CO JEŚLI TAK NAPRAWDĘ MUSZĘ TYLKO KOCHAĆ?

W tworzeniu tego duchowego świata, czyli twojej niepowtarzalnej relacji miłości z Jezusem (nazywamy to sercem) masz do dyspozycji absolutnie wszystko: całą twoją wyobraźnię, cały świat i wszystkie wydarzenia, jakie cię spotykają. Bo skoro miłość wyraża się w decyzjach, Jezusowi wystarczy tylko tyle – prawda twojego serca, oznacza to, że to od ciebie zależy jak wykorzystasz wszystko co cię spotyka do przemienienia tego w miłość.

Możesz wykorzystać to, co spotyka cię pozytywnego. Możesz wykorzystać wydarzenia negatywne. Możesz nawet dać Jezusowi całą twoją pustkę, pokazując puste ręce, ale ze szczerym pragnieniem miłości. Możliwości są absolutnie nieograniczone. Wszystko zależy od ciebie i dla Jezusa – żebraka miłości, najdrobniejsza rzecz ma znaczenie, bo On zna twoje serce.

Pomyśl sobie dziś o tym, co znaczy to zdanie: „A co, jeśli tak naprawdę muszę tylko kochać?”. Bóg nie rozliczy cię na końcu świata z ilości modlitw i rzeczy, które dla Niego zrobiłeś. Nawet nie z wyników tego, co zrobiłeś. Tylko z serca i trudu, które włożyłeś aby kochać. To takie proste, prawda? Czy może jednak nie?

Bądź na bieżąco: