Ewangelia (J 6, 52-59)
Ciało moje jest prawdziwym pokarmem
Słowa Ewangelii według Świętego Jana
Żydzi sprzeczali się między sobą, mówiąc: «Jak On może nam dać swoje ciało do jedzenia?»
Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.
Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.
Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił – nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki».
To powiedział, nauczając w synagodze w Kafarnaum.
KOMENTARZ
Całe nasze życie przygotowujemy się do tego momentu, w którym doczesność zamieni się w wieczność. Pokarmem, który nas do tego przygotowuje jest Eucharystia. To pokarm na nieśmiertelność.
PRZEJŚCIE CZYLI PASCHA
Jeśli boisz się słowa „śmierć”, próbuj oswoić się z tym zjawiskiem wyobrażając ją sobie w ten sposób, że będzie to twoje przejście z doczesności w wieczność. Przejście, czyli pascha.
Za czasów Mojżesza, gdy Lud Wybrany był wyprowadzany przez Boga z egipskiej niewoli, w noc Paschy trzeba było skropić swoje domy krwią baranka. Ci, którzy to zrobili, ocalili swoich pierworodnych synów i mogli wyjść do nowego, lepszego życia. Nic więc dziwnego, że abyśmy mogli przekroczyć bramy Nieba i wejść w nowe i lepsze życie, też potrzebujemy być naznaczeni Krwią Baranka.
Krew w Biblii oznacza życie. Dlatego ten, kto ma w sobie boską krew, jest nietykalny przez śmierć. Mówimy tu o śmierci „drugiej”, czyli wiecznym oddzieleniu od Boga (zob. Ap 2, 11; 21.8), bo śmierć „pierwsza” jako odejście z tego świata i przejście do wieczności czeka każdego z nas.
KOMUNIA CZYLI ZJEDNOCZENIE
Kto będzie mógł przeżyć swoją wieczność z Bogiem? W dzisiejszej Ewangelii Jezus naucza tak: „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim”.
Aby móc spędzić wieczność w komunii czyli zjednoczeniu z Jezusem, logiczne jest to, że w taki sposób trzeba spędzić z Nim doczesność. W komunii, czyli zjednoczeniu. Służy temu m.in. sakrament Eucharystii. Jakie jest działanie tego sakramentu?
Współdziałając ze Słowem Bożym, sakrament ten rozpala w nas pragnienie zjednoczenia z Jezusem i pragnienie wieczności z Nim. Na skutek grzechu pierworodnego nasze najważniejsze priorytety są niestety zazwyczaj inne, bardziej przyziemne niż dotyczące wieczności i spraw absolutnie najważniejszych.
Na całe szczęście, Jezus to wie, dlatego nie dziw się, że od kilku dni w Ewangelii słyszymy niemal to samo: życie wieczne, chleb z nieba, kto spożywa ten Chleb – będzie żył na wieki. Być może za którymś razem dotrze to w końcu do głębin mojego serca, co jest moim prawdziwym przeznaczeniem, prawdziwym domem, prawdziwym szczęściem.
Działanie boskiego Słowa wzmacnia boski Pokarm. Połączone razem mają jeden cel: tak nas zjednoczyć z Jezusem, aby moim codziennym pokarmem stał się pokarm Jezusa – pełnienie Woli Bożej (Hbr 10, 5-10). Jeśli wstając rano i w ciągu różnych wydarzeń dnia choć trochę przyświeca ci ta myśl i coraz bardziej tego pragniesz, niedaleko jesteś od Królestwa Niebieskiego. Właśnie po tym, po Komunii serc można poznać, że jesteś podobny do Jezusa i zjednoczony z Nim, a nie po np. ilości pobożności i modlitw, które odmawiasz.
JEZUS CZYLI ŻYCIE WIECZNE
Dlaczego mam Jezusowi wierzyć, że chce mi dać życie wieczne? No właśnie… Na skutek grzechu mamy też problemy z zaufaniem do Boga. Ale i na to też jest sposób – Komunia Święta.
Komunia to wchodzenie w coraz bliższe zjednoczenie. Poznajemy siebie nawzajem, przebywamy ze sobą. Patrząc po ludzku – nigdy nie będziesz miał stuprocentowej pewności, że ktoś, kto mówi, że cię kocha – dotrzyma tych słów i nigdy cię nie zostawi. To nasze ludzkie doświadczenie kontaktów z innymi ludźmi.
Przenosimy je czasem na Boga, który jest prawdomówny. Ale ponieważ jest w nas to ziarenko niepewności, Komunia Święta chce karmić ziarenka pewności! Kiedy będziesz przyjmował ten boski Pokarm i spotykał się często z Jezusem-Słowem, zauważysz, że w jakiś tajemniczy sposób nabierasz coraz większej pewności wobec wszystkiego, co On mówi. Rośnie w tobie wiara i zaufanie do Niego. Z zaufania rodzi się coraz większa miłość. A gdy jesteś blisko Pana, wzrasta nadzieja na to, że On naprawdę nie odrzuci cię po śmierci, tylko wręcz oczekuje aby okazać Ci swoją miłość w pełni.
Jeśli miłość tu na ziemi wyrażamy sobie przez słowa, podarunki, czas, służbę, prezenty i dotyk, a w wieczności doświadczymy tego w pełni, granice naszej wyobraźni kończą się, próbując wyobrazić sobie, co przygotował dla nas Bóg. Wieczne kocham Cię? Wieczna służba z Jego strony? Wieczne podarunki? Wieczna rozkosz? Wieczność z Tym, który chce ją spędzić ze mną?
Przedsmak tego jest w Eucharystii. Trudno jednak to pojąć, gdy wchodzi się na Mszę świętą „z marszu” i bez właściwego przygotowania. To przygotowanie jest potrzebne, aby uruchomić zmysł wiary. Dzięki niemu oczami wiary będziesz widział więcej niż to co podpowiadają ziemskie zmysły. Będziesz miał świadomość, że uczestniczysz w czymś co jest wieczne już na ziemi. Jedną nogą jesteś już w Niebie, dotykając tajemnicy wiecznego życia.