Ewangelia (Mt 11, 16-19)

Ci, którzy odrzucili Jana Chrzciciela, nie przyjmą Chrystusa

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do tłumów:

«Z kim mam porównać to pokolenie? Podobne jest do przesiadujących na rynku dzieci, które głośno przymawiają swym rówieśnikom: „Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wy nie zawodziliście”. Przyszedł bowiem Jan, nie jadł ani nie pił, a oni mówią: „Zły duch go opętał”. Przyszedł Syn Człowieczy, je i pije, a oni mówią: „Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników”. A jednak mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny».

KOMENTARZ

Wyprzedź dziś wszystkie wątpliwości i pokusy dotyczące tego, czy Bóg jest z tobą i czy prowadzi cię przez życie. Zrób swojemu Ojcu w Niebie najlepszy prezent – przyjmij z góry każde wydarzenie dzisiejszego dnia jako prezent z ręki Ojca, nawet to trudne.

ŚLEPY LOS?

Nie ma takiego momentu w twoim życiu, kiedy Bóg nie czuwałby troskliwie nad tobą lub coś wymknęłoby Mu się spod kontroli. Ten, kto to pojmie, nie przeżywa swojego życia na sposób świecki, bojąc się, co mi przyniesie ślepy los.

Ten, kto to zrozumie, nie załamie się, gdy coś pójdzie nie po jego myśli, gdy coś zdarzy się niespodziewanie lub gdy dotknie go jakieś niezawinione cierpienie. W końcu Bóg we wszystkim współdziała dla ich dobra, z tymi, którzy Go miłują (Rz 8, 28).

JESTEM

Jednym ze sposobów obecności Boga w każdym momencie mojego życia jest Jego Słowo. Bóg do mnie mówi i jest ze mną w każdym czasie, zarówno w czasie, który uważam za pomyślny, jak i w tym, który uważam za trudny.

W dzisiejszej Ewangelii Jezus skarży się na to, że „to pokolenie” ignoruje Jego słowo i nie jest zadowolone z tego co słyszy, niezależnie od tego, czy jest to słowo dobre, czy trudne.

Kiedy przyszedł Jan Chrzciciel ze swoim mocnym i napominającym słowem od Pana – współcześni mówili „zły duch go opętał”. Gdy z kolei Jezu objawiał miłość Ojca przez to, że spotykał się z celnikami i grzesznikami – współcześni mówili – „Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników”.

Czy ja nie jestem przypadkiem tak rozkapryszony jak te dzieci z dzisiejszej Ewangelii, że życie (a więc i Bóg) ma tańczyć tak, jak ja chcę?

JAK JA CHCĘ?

Pragnienie, aby wszystko szło w moim życiu wedle moich zamysłów jest prawdopodobnie jednym z najgorszych życzeń, jakie mogę mieć.

Kiedy wszystko układa się tak jak ja chcę, szansa na to, abym zabrnął w życie bez Boga – już tu na ziemi i w wieczności – jest ogromna. Każde dobro tego świata pasuje niestety jak puzel do tej części mojego serca, którą może nakarmić tylko Bóg. Dlatego tak łatwo mnie oszukać błyskotkami tego świata i przesunąć Boga na jakieś dalekie miejsce.

Kiedy wszystko miałoby się układać wedle moich zamysłów, plan na moje życie – nawet genialny, jest planem tylko ludzkim i jest absolutnie niczym w porównaniu do tego, czym chce mnie obdarować Bóg – mój Niebieski Ojciec.

Dlatego przede mną dziś kolejny dzień, w którym mogę zapragnąć: albo realizować dalej swoje plany i smucić się, jak coś pójdzie nie tak, albo świadomie i ufnie poprosić, abym umiał odczytać i wejść w plany Boga co do mnie, wierząc, że są one czymś najlepszym, co może mi się przytrafić.

Przyjmij dziś z ufnością radości i cierpienia, które cię spotkają, wierząc że Bóg wie, co robi. Nie zastanawiaj się zbyt mocno, czy i zło pochodzi z ręki Boga, bo są to tajemnice, które nas przerastają. Czasem jako zło odbieramy po prostu „twardą miłość” Boga, taką jaką wyrażał Jan Chrzciciel.

„A jednak mądrość jest usprawiedliwiona przez swe czyny” – Bóg naprawdę wie, co robi i co jest dla mnie dobre. Zaufaj Mu kolejny raz! Mało tego – wyprzedź z góry wszystkie wątpliwości i pokusy i zrób Mu prezent, mówiąc z ufnością dziecka – Panie Boże, przyjmuję wszystko, co mi dziś dasz, bo będzie to najlepsze co może mnie spotkać. W ten sposób dajesz się Bogu prowadzić przez życie i nie zawiedziesz się!

Bądź na bieżąco: