Ewangelia (Mt 9, 27-31)

Uzdrowienie niewidomych, którzy uwierzyli w Jezusa

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Gdy Jezus przechodził, ruszyli za Nim dwaj niewidomi, którzy wołali głośno: «Ulituj się nad nami, Synu Dawida!» Gdy wszedł do domu, niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: «Wierzycie, że mogę to uczynić?» Oni odpowiedzieli Mu: «Tak, Panie!»

Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: «Według wiary waszej niech wam się stanie». I otworzyły się ich oczy, a Jezus surowo im przykazał: «Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie!» Oni jednak, skoro tylko wyszli, roznieśli wieść o Nim po całej tamtejszej okolicy.

KOMENTARZ

Czy zastanawiałeś się jak bardzo precyzyjnym trzeba być w modlitwie prośby? Lepiej prosić konkretnie o coś, czy też zostawić wolność Bogu?

KAŻDY MA SWOJĄ HISTORIĘ

Do Jezusa przychodzili ludzie z różnymi prośbami. Jedni mówili wprost czego chcą („Moja córeczka dogorywa, przyjdź i połóż na nią ręce, aby ocalała i żyła” – Mk 5, 23). Inni prosili ogólnie – tak jak dwaj niewidomi z dzisiejszej Ewangelii („Ulituj się nad nami Synu Dawida). Jeszcze inni wzywali Pana którymś z tytułów, które posiada, a dopiero potem precyzowali swoją prośbę („Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ciężko dręczona przez złego ducha” – Mt 15, 21). A jeszcze inni chcieli tylko dotknąć się Jezusa, nie wypowiadając przed Nim bezpośrednio swojej prośby („Mówiła bowiem: «Żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa». – Mk 5, 28).

KAŻDY JEST TRAKTOWANY INDYWIDUALNIE

Z tego krótkiego zestawienia wynika, że nie ma jedynego sprawdzonego sposobu na skuteczną modlitwę prośby. I dobrze, że nie ma, bo owocność naszych próśb byłaby uzależniona od FORMY, a nie od miłosierdzia Boga i naszej wiary, a taka postawa bliższa jest magii niż chrześcijaństwu.

Oznacza to, że Bóg każdego z nas traktuje wyjątkowo. Każdy z nas ma swoją niepowtarzalną historię i problemy. Każdy jest też na innym etapie wiary. Dlatego bądź spokojny, jeśli nie wiesz, jak masz się modlić, bo nie wiesz, czy lepiej prosić konkretnie i uparcie o to, co wydaje ci się dobre, czy też prosić ogólnie o ulitowanie się Pana nad tobą, tak jak robili to dwaj niewidomi z dzisiejszej Ewangelii, nie mówiąc nawet o swojej chorobie, tylko zdając się na miłosierdzie Pana.

BÓG NIE JEST ZŁOŚLIWY, ALE ZAPRASZA CIĘ DO DOJRZEWANIA PRZYJAŹNI

Bóg nie zrobi ci na złość, gdy modlisz się o coś, a o inne rzeczy nie i tych rzeczy o które nie prosisz ci nie da. Tego bądź pewien, bo jest to najczulsza Miłość, która przejmuje się do głębi, gdy widzi braki, problemy i cierpienia swojego dziecka.

Nie oznacza to jednak, że nasza modlitwa ma być bezmyślna lub rutynowa. Piękno relacji z Bogiem polega na tym, że bardzo dużo dobrych rzeczy w naszym życiu wiary dzieje się „naokoło” i „przy okazji” modlitwy prośby. Bóg chce, abyś dojrzewał w przyjaźni z Nim i uczył się np., co Mu sprawia radość oraz co jest dobre dla ciebie samego.

Dlatego spędzaj czas z Panem, bo wtedy nabierasz Jego spojrzenia na ciebie i twoje problemy. Podpatruj różne postacie z Biblii i świętych i ucz się od nich różnych sposobów wyrażania ich relacji, po to, aby lepiej odkryć niepowtarzalność i wyjątkowość twojej relacji z Nim.

A ponieważ modlitwy uczymy się modląc, w prostocie dziecka módl się do Boga, tak jak umiesz, wierząc, że to najlepsze co możesz robić. To naprawdę wystarczy!

Bądź na bieżąco: