Ewangelia (J 12, 24-26)

Ziarno, które obumrze, przynosi plon obfity

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.

Ten, kto miłuje swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne.

A kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec».

KOMENTARZ

Iść za Jezusem bez względu na wszystko – to jedna z najtrudniejszych rzeczy w życiu. Jeśli jednak będę szedł swoimi drogami, wtedy jak mówi dzisiejsza Ewangelia – zmarnuję swoje życie. Co więc dziś wybrać? Odpowiedź nasuwa się sama – Jezusa!

CZY GRZECHEM JEST KOCHAĆ SWOJE ŻYCIE?

W przypływie euforii lub jakichś sukcesów potrafimy czasem powiedzieć, a nawet wykrzyczeć z radością „Kocham swoje życie!”. Czy to źle? W końcu Jezus dziś przestrzega nas, że kto kocha swoje życie, ten je straci…

Aby zrozumieć sens wypowiedzi Jezusa, potrzebny jest szerszy kontekst. Nasze życie jest darem od Boga i jednym z największych prezentów jakie od Niego otrzymaliśmy. Ten, kto wykrzykuje, że kocha swoje życie, chce zazwyczaj wyrazić przez to swoją spontaniczną radość z odkrycia wartości tego daru, podobnie jak małe dziecko cieszy się z prezentu otrzymanego przez rodziców. I nie ma w tym nic złego, dopóki DAR nie przesłoni nam DAWCY lub gdy DAR nie stanie się ważniejszy od DAWCY.

KONFLIKT INTERESÓW?

Są większe wartości niż życie i coś co nazywamy „dobrym życiem”. Tą większą wartością jest Bóg i wszystko co z Nim związane – nasza miłość do Niego, nasza wierność Mu oraz Prawda, którą nam objawia. Każdy nasz dzień to jeden wielki sprawdzian naszych priorytetów. I może się tak wydarzyć, że trzeba będzie wybierać, a te wybory nie będą łatwe.

Naszymi najczęstszymi dylematami są decyzje, które dobro jest większe: coś co wydaje się przyjemne (i nieraz wprost zabronione przez Boga), czy też wiara, że to jednak tylko On napełni moje serce nieporównywalnie większym szczęściem niż to co da mi świat (m.in. pieniądze, tytuły, ziemskie miłości, przyjemności zmysłowe). Nieraz mamy też dylematy związane ze stratą czegoś ze względu na Jezusa i nie wiemy wtedy co wybrać: utratę dobrego imienia, pracy, pieniędzy, przyjaciół, ziemskich miłości i jakichś komfortów życia czy przyjemności ze względu na wierność Jezusowi, czy też utracić życie w łasce i posiąść to, co oferuje świat.

NIE BÓJ SIĘ STRATY I NIE GOŃ ZA PRZYJEMNOŚCIAMI! JEST COŚ WIĘCEJ!

Właśnie to chce nam dziś uświadomić Jezus, że gdy będziemy musieli wybierać między Nim, a szeroko rozumianym dobrym życiem, najlepszym wyborem będzie On sam. Bo ten, kto „nie przecenia swojego życia na tym świecie” (tłum. Biblia Paulistów), „nie dba o swoje życie na tym świecie” (tłum. Biblia Pierwszego Kościoła) lub jak tłumaczy nam Biblia Tysiąclecia – „kto nienawidzi swego życia na tym świecie” – ten zachowa je na życie wieczne.

Warto wracać do tej „chłodnej” kalkulacji, co tak naprawdę przyniesie mi szczęście, zwłaszcza wtedy gdy ogarną nas skrajne emocje: pasja pożądania/namiętności lub ból i strach przed utratą czegoś ze względu na Jezusa. Pomagaj sobie wtedy pytaniami:
– Lepiej zachwycić się tylko jednym darem, czy mieć dobrą relację z Dawcą Darów, który jako Największa i Najczulsza Miłość cały czas hojnie chce mnie obdarowywać tym co jest mi najbardziej potrzebne?
– Czy jeśli utracę coś ze względu na Jezusa, On sam nie obiecał, że odda mi „stokrotnie” czyli nadzwyczaj hojnie o wiele więcej „teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól, wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym” (Mk 10, 31).
– Czy naprawdę chcę utracić/zmarnować swoje życie już tu oraz niepojęte szczęście w wieczności ze względu na jakąś chwilową zachciankę albo chwilowe cierpienie?

Tak oto dochodzimy do konkluzji – mam codziennie iść za Jezusem, bez względu na straty jakich doświadczam i bez oglądania się na przyjemności życia, które mnie mijają ze względu na Jezusa. One wszystkie są naprawdę niczym w porównaniu z Miłością, Radością i Pokojem, jakich można doświadczać już tu na ziemi będąc blisko Boga. Podejmij DZIŚ po raz kolejny tę decyzję i niech ta prawda towarzyszy ci w każdym dylemacie, jaki będziesz przeżywał.

Bądź na bieżąco: