Ewangelia (J 16, 16-20)

Smutek wasz przemieni się w radość

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie».

Wówczas niektórzy z Jego uczniów mówili między sobą: «Cóż to znaczy, co nam mówi: „Chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie”; oraz: „Idę do Ojca”?» Mówili więc: «Cóż znaczy ta chwila, o której mówi? Nie rozumiemy tego, co powiada».

Jezus poznał, że chcieli Go pytać, i rzekł do nich: «Pytacie się jeden drugiego o to, że powiedziałem: „Chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie?” Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz przemieni się w radość».

KOMENTARZ

Bywają czasem takie chwile w życiu duchowym, gdy przerabiasz na sobie Księgę Hioba. Masz wtedy wrażenie, że cały świat jakby sprzysiągł się przeciw tobie. Co chwilę coś tracisz: zdrowie, pieniądze, przyjaźnie, dobre imię, doświadczenie bliskości Boga i zastanawiasz się, co jeszcze się wydarzy. Co wtedy robić?

KSIĘGA HIOBA 2023

W takich momentach doświadczasz czegoś, co świecki świat nazwałby pechem, złośliwością rzeczy martwych lub nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności. Bo jak inaczej nazwać serię tak niespotykanych i niedorzecznych wydarzeń, jak np. zerwanie się szafy ze ściany czy awarię skrzyni biegów w samochodzie w tym samym czasie + cała masa innych nieszczęśliwych wydarzeń?

Jakby tego było mało, życie innych toczy się spokojnym życiem, a ty zastanawiasz się, czy to ja zwariowałem i na mnie zwaliły wszystkie nieszczęścia świata, czy o co tu chodzi? Czujesz się jak Hiob, który wszystko systematycznie traci i jesteś bliski płaczu…

WY BĘDZIECIE PŁAKAĆ…

Być może to miał na myśli Jezus mówiąc „Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił”. Jest to opis wielu sytuacji, które będzie przeżywał w swoim życiu uczeń Jezusa, być może doświadczając nawet takiego ogołocenia jak Hiob, u którego w pewnym momencie życie bez żadnej jego własnej winy zamieniło się w serię nieszczęść.

Nie ma wtedy łatwych pocieszeń. Przyjaciele, którzy przyszli do Hioba nie mieli zupełnie pojęcia co mu powiedzieć, bo nie rozumieli co i dlaczego wydarzyło się w jego życiu. Ciekawe jest to, że w dzisiejszej Ewangelii nawet Jezus nie daje żadnego wyjaśnienia ani powodu usprawiedliwiającego płacz. Składa tylko dwie obietnice: „Chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie” oraz „Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz przemieni się w radość”.

CO ROBIĆ I CZEGO NIE ROBIĆ?

Jezus mówi zatem, że płacz zmieni się w radość i że ten trudny stan nie potrwa długo (gr. mikron – chwila, malutki odcinek czasu). Czy roztrząsać wtedy powody swego płaczu i szukać przyczyny swoich nieszczęść? Czy stawiać wtedy trudne pytania: Boże skoro jesteś tym, który dajesz, czy może jesteś również tym, który zabiera? Czy domagać się odpowiedzi: Boże, dlaczego tak się dzieje?

Pytania można i trzeba stawiać, bo bez sytuacji kryzysowych, takich i podobnych pytań pewnie nigdy byśmy sobie nie postawili i nie mieli okazji do przerobienia tych treści na sobie. Jednakże gdy przychodzi czas smutku i cierpienia, to co się w danym momencie dzieje i dlaczego tak się dzieje, jest dla nas jakąś tajemnicą.

Bóg nie musi nam wszystkiego mówić, dlaczego z nami tak, a nie inaczej postępuje. Moja relacja z Nim nie jest handlem wymiennym na zasadzie – wierzę w Ciebie, więc w zamian należy mi się wyjaśnienie. Moja relacja z Bogiem jest relacją stworzenia ze swoim Stwórcą, Ojca z dzieckiem, przyjaciela z Przyjacielem.

W takiej relacji liczą się: miłość i wzajemne zaufanie do siebie. Dlatego w kryzysowych momentach, nie mając wszystkich odpowiedzi najlepiej jest mówić jak Hiob: a ja wciąż będę Ci ufał, choćbyś mnie zabił (zob. Hi 13, 15) oraz wierzyć słowom Jezusa, że ten trudny czas się kiedyś skończy („to tylko chwila”) oraz że przyjdzie pocieszenie („smutek zamieni się w radość”). Tylko tyle i aż tyle. Nie trać wiary w Boga, w Jego dobroć, ani też w Jego bliskość. On jest wtedy bliżej Ciebie niż ci się wydaje. A dobro jakie z tego wyniknie przerośnie całkowicie twoje najśmielsze wyobrażenia. Ufaj tylko do końca, nawet tracąc życie.

Bądź na bieżąco: