Ewangelia (Łk 6, 20-26)

Błogosławieni ubodzy, biada bogaczom

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus podniósł oczy na swoich uczniów i mówił:

«Błogosławieni jesteście, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże.

Błogosławieni, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni.

Błogosławieni, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie.

Błogosławieni jesteście, gdy ludzie was znienawidzą i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu Syna Człowieczego odrzucą z pogardą wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom.

Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą.

Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie.

Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie.

Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom».

KOMENTARZ

Uciesz się dziś z tego, że tak często czujesz się ograniczony, słaby i nie masz pełnej kontroli nad swoim życiem. Twój akt zaufania w to, że Bóg zrobi to o wiele lepiej, to jedna z największych radości, jaką możesz dać Bogu i najlepsza decyzja Twojego życia.

ZACZĘŁO SIĘ OD BRAKU ZAUFANIA

Cała historia zbawienia, czyli ratunku nas zaczęła się zasadniczych dwóch problemów: braku zaufania do Boga i przekonania, że nasze decyzje są lepsze.

To właśnie przez brak zaufania do Boga jako najlepszego Ojca i największego Szczęścia zostały przez Adama i Ewę podjęte nieszczęsne decyzje, wskutek których Raj został utracony. Gdy spojrzymy na to właśnie w tym kluczu, nie powinno nas dziwić istnienie piekła, cierpienia itp.

Jeśli nie ufasz, że w Bogu jest pełnia szczęścia i wybierasz coś, co według ciebie da ci to szczęście, Bóg szanuje twoje decyzje. I dopiero czas pokazuje, że nasz własny pomysł na życie był zły. A przecież Bóg od samego początku mówił to i prosił o zaufanie względem siebie, swojej miłości i swojej troski o nas. Dlatego to właśnie brak zaufania do Boga, na własne nasze życzenie czyni z naszego życia piekło.

PIEKŁO NA ZIEMI – KONSEKWENCJE BRAKU ZAUFANIA

Gdy mówimy o piekle, chodzi nie tyle o miejsce z siarką i ogniem, tylko o stan. Można w mniejszym lub większym stopniu doświadczać już tego na ziemi.

Ten stan przeżywasz wtedy, gdy czując się zdany na samego siebie, wiesz, że musisz zadbać sam o swoje życie. Ten stan przeżywasz, gdy kolejna próba ogarniania spraw po swojemu nie przynosi spodziewanych rezultatów i prowadzi cię to do utraty nadziei na lepsze, a potem do rozpaczy. Ten stan pojawia się, gdy brakuje ci wiary w to, że Bóg cię przeprowadzi przez życie i ochroni przed złem, co prowadzi cię do lęku przed każdym kolejnym dniem, ludźmi, cierpieniem itp.

NIEBO NA ZIEMI – GDY BOGU UFASZ

A przecież nie musimy tak żyć. Skoro piekło rozpoczyna się przez utratę zaufania do Boga, niebo zaczyna się, gdy tego zaufania się uczymy i wzrastamy w nim.

I to jest właśnie sens ewangelicznych błogosławieństw. Jezus nie obiecuje, że nie będziesz przeżywać sytuacji trudnych, ale mówi o tym, że gdy Mu zaufasz, otwierasz drogę do Jego działania. A Bóg każdą sytuację trudną obróci w dobro. Dlatego dla ucznia Jezusa nie ma sytuacji beznadziejnych. Są jedynie chwilowe dyskomforty i nieprzyjemności. Ostatecznie zaś wszystko służy twojemu dobru.

To jest naprawdę mocne orędzie! Aby jednak mieć tak głęboką pewność serca, że tak naprawdę jest, potrzebne jest karmienie wiary i kruszenie starych, niewłaściwych schematów myślenia. Nie da się tego robić inaczej jak nasączając twoje serce słowami samego Boga i decyzjami, że to jest prawda, do której się zastosuję.

Dlatego powtarzaj dziś sobie tekst błogosławieństw, dosłownie ucz się ich na pamięć. I rozważaj, co znaczy, że szczęśliwi są ubodzy, cisi, smutni itp. Zaufanie do Boga otworzy cię na przyjęcie Jego działania.

Bądź na bieżąco: