Ewangelia (J 10, 11-18)

Jezus jest dobrym pasterzem

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus powiedział:

«Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; najemnik ucieka, dlatego że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach.

Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej zagrody. I te muszę przyprowadzić, i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz.

Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je znów odzyskać. Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja sam z siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca».

KOMENTARZ

Czasem mylimy „inne owce” z wilkami. Ale dla Jezusa to wciąż Jego owce, tylko że z innej zagrody. One też potrzebują Pasterza i Zbawiciela. Może i twojej pomocy.

☑️MAM TAKŻE INNE OWCE

Czy poruszają Cię słowa Jezusa „Mam także inne owce, które nie są z tej zagrody. I te muszę przyprowadzić, i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz”?

Oznaczają one, że Jezus ma w sobie pewien głęboki wewnętrzny przymus i pragnienie, aby nie tylko ciebie doprowadzić do zbawienia, ale także wszystkich, którzy są z innej „zagrody”.

Na skutek grzechu pierworodnego mamy w sobie często takie myślenie, że to ja jestem „ten w prawidłowej zagrodzie”, a wszyscy pozostali, z innej opcji – to ci gorsi. Co ty na to? Czy uważasz, że skoro Jezus również ich potrzebuje przyprowadzić jakoś do siebie, to trudno, jak ma na to czas – nie ch robi, Jego sprawa, nic mi do tego.

A może jest jeszcze gorzej? Może ci z „innej” zagrody to są ci, którzy w danym momencie życia są bardziej zabrudzeni grzechem lub są mniej wierzący czy dojrzali niż ty, wskutek czego cię krzywdzą. A Jezus chce zbawienia również ich. Czy godzisz się na to?

☑️EKSKLUZYWIZM ZBAWCZY?

Młody Kościół potrzebował trochę czasu, aby zrozumieć pasterskie serce Jezusa i zacząć naśladować Mistrza w trosce o owce z innej owczarni.

Na początku było to wyniesione z judaizmu niedojrzałe i egoistyczne myślenie na zasadzie: ważne, abym to ja – wybrany przez Boga się zbawił. A inne narody i religie? Dobrze im tak! Za to, że są poganami – poniosą karę! Oby Bóg ich zniszczył za ich niewierność i występki, a nas wywyższył! Przykładem tego myślenia są „synowie gromu” – Jan i Jakub, chcący zniszczyć samarytańskie miasteczko, które nie przyjęło Jezusa.

Stopniowo jednak młody Kościół uczył się, że Bóg działa cuda również u pogan i zależy Mu na ich zbawieniu, czego świadectwem jest choćby opowieść Piotra o tym, jak Duch Święty zaprosił go do domu poganina Korneliusza w Cezarei i tam Duch Święty zstąpił na słuchaczy Piotra już w trakcie głoszenia Ewangelii. Reakcja towarzyszy Piotra mówi sama za siebie. Zdziwienie miesza się z szokiem i niedowierzaniem: „Gdy to usłyszeli, zamilkli. Wielbili Boga i mówili: «A więc i poganom udzielił Bóg łaski nawrócenia, aby żyli».”.

Pierwsi chrześcijanie przeszli więc długą drogę: od wywyższania się i swoistej „radości” z potępienia innych, przez dystans, obojętność i nieufność, aż po zaangażowanie misyjne skierowane właśnie do pogan i oddawanie swojego życia za owce z „innej zagrody”.

☑️JA – WSPÓŁPRACOWNIK MARZEŃ JEZUSA CZY TEN, KTÓRY ROZDZIELA?

Warto dziś zastanowić się nad tym, na ile moje serce jest już podobne do serca Jezusa – Dobrego Pasterza.

Co czujesz, kiedy komuś z „nietwojej” opcji kościelnej, politycznej czy poglądowej powinie się noga? Radość, że należy mu się to, na co zasłużył i dobrze mu tak? Czy szczere współczucie, modlitwa za niego i zastanawianie się – czy to cierpienie, którego ten człowiek właśnie doświadcza pozwoli mu lepiej spotkać Boga i zmienić swoje życie?

Czy pomożesz takiej osobie, chociażby swoją modlitwą lub konkretnym gestem życzliwości, traktując go jako zagubionego brata, któremu możesz pomóc w odnalezieniu Boga? Czy jednak zostawisz go samego, mówiąc – niech Bóg sobie sam z nim poradzi, to Jego sprawa.

Gdyby nie było takich ludzi, jak Ananiasz, który przyjął do siebie świeżo nawróconego Pawła – człowieka z innej opcji lub Barnaba, który odnalazł Pawła, ręczył za niego i przez to wydobył na światło dzienne przed innymi Apostołami jego ewangelizatorski talent – być może nie wiedzielibyśmy dziś co to jest Ewangelia i co zrobił dla nas Jezus.

Warto więc nie tylko zainteresować się osobami z innej „opcji”, ale czasem wręcz na nich postawić. Nie traktuj ich jak swoich wrogów i jak wilków. Jedynym „wilkiem” jest szatan. Te owce z innej owczarni być może są pod jego większym wpływem niż ty, ale czyż nie bardziej wtedy trzeba Jezusowi w oddzieleniu ich od wpływów wilka? A jeśli nie chcesz pomóc Jezusowi – czyż nie objawia się w ten sposób w tobie rozdzielający owce duch „wilka”?

Jeśli natomiast dasz się do dyspozycji – uczynisz wtedy realnym marzenie Jezusa, aby nastała „jedna owczarnia i jeden Pasterz”.

Bądź na bieżąco: