Ewangelia (Łk 10, 21-24)

Jezus rozradował się w Duchu Świętym

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.

Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić».

Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: «Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli».

KOMENTARZ

Czy miałeś czasem takie wrażenie, że jesteś głupcem z powodu, że starasz się żyć Ewangelią? Całe szczęście to, co głupie w oczach tego świata, przed w oczach Boga jest oceniane zupełnie inaczej.

DZIECI CZY GŁUPCY?

Dziś słyszymy jak Jezus zachwyca się tym, że największe poznanie Ojca, które prowadzi do bliskości z Nim mają prostaczkowie, a nie ludzie mądrzy i roztropni. Użyte przez tłumaczy Biblii Tysiąclecia słowo „prostaczkowie” to pewien kompromis pomiędzy dwoma znaczeniami słowa „nepios”, którym posłużył się Ewangelista Łukasz.

Pierwsze i dosłowne znaczenie tego słowa to po prostu małe dziecko lub niemowlę. Jednakże w znaczeniu przenośnym za czasów Jezusa rabini tym terminem określali ludzi prostych, niewykształconych, „ludzi ziemi, czyli biednych mieszkańców Galilei, którzy nie znali Prawa i dlatego przez elitę uważani po prostu za ludzi głupich. To dlatego tłumacze Biblii Pierwszego Kościoła ten fragment Ewangelii zdecydowali się przetłumaczyć w ten sposób: „Uwielbiam Cię Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś to przed mądrymi i uczonymi, a odsłoniłeś głupim”.

JESTEM BOŻYM GŁUPKIEM

Czy zdarzyło ci się, że inni mówili ci, albo też sam zastanawiałeś się nad tym, czy nie jesteś czasem naiwnym głupcem, gdy starasz się żyć Ewangelią, a można przecież inaczej?

Mogłeś przecież tyle razy zawalczyć o swoje, a ty ciągle ustępujesz, przebaczasz i jesteś dobry nawet dla tych, którzy dla ciebie tacy nie są. Mogłeś zrobić karierę, wpychając się rękami i nogami, podlizując się szefostwu, podkładając nogi innym, a ty liczysz na to, że to Pan Bóg prowadzi historię świata, dlatego jeśli będzie taka potrzeba, to On sam cię wywyższy, byś mógł w ten sposób lepiej służyć innym. Mogłeś przecież nie być wierny swojemu powołaniu i „korzystać” z różnych znajomości, które jakby same pojawiają się i przekonują, że zaspokoją twoje głody miłości, a ty jesteś wierny Bogu i osobom, którym ślubowałeś miłość już na poziomie pierwszych myśli, pragnień i decyzji.

Czy nie czujesz się z tego powodu „głupkiem”, który ma swoje zasady i przez to jakby przegrywa swoje życie?

FAJNIE JEST BYĆ PROSTYM CZŁOWIEKIEM

W rzeczywistości jednak jest tak, że to co z perspektywy świata wydaje się głupie, jest niczym innym jak prostą wiarą, która otwiera przed nami najściślejszy dostęp do Boga.

Nie daj się wkręcić światu, że jesteś głupcem. Niech inni tak myślą! Ty sam też czuj się przed Bogiem malutki, prosty i głupiutki, bo właśnie tacy ludzie są uprzywilejowanymi spadkobiercami obietnic Ewangelii. Tacy ludzie właśnie zmieniają świat, bo nie szukają siebie, tylko pozwalają Bogu działać w ich życiu Jego potężną mocą.

O ludziach, którzy przesadnie uważają się za mądrych i są „cwaniakami” przed Bogiem mówi cała literatura mądrościowa Biblii. Próbując „uprościć” sobie życie, tak naprawdę je utrudniają i komplikują.

Nie łudź się, że da się na tym świecie żyć bez cierpienia. Masz jednak wybór: czy zaryzykować prostotę w przestrzeganiu Ewangelii, czy też będziesz sam chciał uprościć sobie życie. W pierwszym przypadku twoje cierpienia będą „szlachetne”, bo będziesz cierpiał konsekwencje życia Ewangelią, prześladowanie ze strony świata, bóle rodzenia innych do życia wiary, uszczerbki na zdrowiu z powodu pracy dla Pana. W drugim przypadku twoje cierpienia będą dotyczyć bólu rozbitej rodziny, utraconego szczęścia, zniszczonych relacji.

Lepiej więc cierpieć dla Pana i z powodu Pana, nawet jeśli w oczach tego świata inni postrzegają cię jako naiwnego i prostego głuptaska. Może i głupca, ale Bożego głupca – dziedzica wszystkich obietnic Boga.

Bądź na bieżąco: