Ewangelia (J 15, 9-11)

Trwajcie w miłości mojej

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości.

To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna».

KOMENTARZ

Kościół nigdy nie oddzielał od siebie dwóch kierunków miłości (przyjmowania i dawania) oraz miłości do Boga i do człowieka. Kościół je porządkował, a wiec uczył kolejności i priorytetów. Czy znasz te wskazówki i żyjesz według nich?
 

CHWALMY PANA NA SPONTANA?

 
Spontaniczność, która sama w sobie jest ciekawą cechą, jeśli jest jedynym filarem życia duchowego i jest stosowana stale, sprawia, że życie staje się jednym wielkim chaosem.
 
Nie da się na dłuższa metę żyć spontanicznie, zwłaszcza gdy chodzi o nasze najważniejsze decyzje i wybory. Diabeł lubi to wykorzystywać, ponieważ nawet jeśli przestrzegamy przykazania i robimy dobre rzeczy, robimy je w sposób chaotyczny i nieuporządkowany, a wskutek tego przynosimy małe owoce, bo wybieramy wtedy mniejsze dobro, a dodatkowo narażamy siebie i innych na wypalenie, przeciążając nasze ciało, psychikę lub duszę.
 

DUCH PORZĄDKU I ŁADU

 
Warto uczyć się pewnego porządku, planowania i systematyczności, również w modlitwie i w naszym życiu duchowym. Już na samym początku Księgo Rodzaju dowiadujemy się, że Duch Święty unosił się nad BEZŁADEM, a mocą tego Ducha przemienił Bóg chaos w PORZĄDEK. Potem święty Paweł uczył Koryntian, że ich spotkania modlitewne mają odbywać się w należytym porządku (1 Kor 14, 40).
 
Taki porządek ma być również w miłości, o czym dowiadujemy się w dzisiejszej krótkiej Ewangelii. Jezus uczy nas dziś pewnej ważnej kolejności miłości w aspekcie brania i dawania oraz pokazuje, w jaki sposób należy łączyć ze sobą miłość względem Boga i człowieka. Kiedy zrozumiemy te proste w sumie zasady i nauczymy się je stosować, oszczędzimy sobie wielu kryzysów i frustracji, zwłaszcza w takich momentach życia, gdy nie będziemy doświadczali miłości ze strony innych.
 

MIŁOŚĆ UPORZĄDKOWANA

 
Pierwszą ważną lekcją jest zrozumienie, że zachowywanie przykazań, czyli okazywanie Bogu naszej miłości będzie możliwe tylko wtedy, gdy wcześniej my sami będziemy mieli doświadczenie miłości Boga i będziemy trwali w Jego miłości.
 
Popatrzmy na tę kolejność: „Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej!”. Najpierw mamy więc spotkanie z Bogiem, czyli ODKRYWANIE i PRZYJMOWANIE Jego miłości (np. podczas modlitwy), a dopiero później Jezus wspomina o przykazaniach: „Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości”.
 
Jakie to proste i sensowne! Bóg sam daje nam w prezencie swoją miłość, abyśmy mocą Jego miłości umieli kochać Jego samego i innych, bo przecież wszystkie przykazania sprowadzają się tylko do tych dwóch: miłości Boga i bliźniego. A gdy nauczymy się przyjmować tę miłość i stosować ją w praktyce, doświadczymy jeszcze w dodatku radości: „To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna”.
 
Chyba zatem warto wyrabiać w sobie dobre nawyki „klękogodzin” z Jezusem, z jednego prostego powodu: aby wystarczająco nakarmić się miłością Boga na każdy jeden dzień. Wprawdzie można (a nawet trzeba) łapać w locie jakieś duchowe przystawki (np. akty strzeliste, pobożne westchnienia) na sposób spontaniczny, ale bez głównych i regularnych duchowych posiłków, czyli czasu wyłącznie dla Boga, długo na tym nie pojedziemy. Co więc dzisiaj zmienisz w swojej modlitwie?
Bądź na bieżąco: