Ewangelia (Łk 2, 22. 39-40)

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Gdy upłynęły dni ich oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, Rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby przedstawić Go Panu.

A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta – Nazaretu. Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim.

Komentarz

Raczej mało prawdopodobne jest, że Józef zwracał się do Maryi na codzień „Zwierciadło sprawiedliwości! Zrób mi herbatę! „, a Ona do Niego „Postrachu duchu piekielnych, już Ci niosę!”. Oprócz kilku wiadomych różnic, byli Oni zwykłą rodziną, która przeżywała problemy podobne do naszych. Nie było wcale tak cukierkowo, jak nam się wydaje, dlatego Święta Rodzina w pełni zasłużenie jest dla nas wzorem do naśladowania!

RODZINA ROZWIĄZUJĄCA PROBLEMY PO BOŻEMU

Jak mógł czuć się Józef, gdy zobaczył błogosławiony stan swojej Ukochanej w kilka miesięcy po pierwszych zaślubinach? Owszem, był człowiekiem sprawiedliwym (=świętym), ale nawet jeśli w sercu nie dopuścił myśli o zdradzie, emocje, które Nim targały musiały być wielkie! To klasyczny problem w relacjach małżeńskich: „Nie czuję się przez ciebie kochany/a, i dlatego…”. I tu mamy do wyboru rozwiązanie ludzkie lub Boże. Rozwiązanie ludzkie: „…dlatego i ja też nie będę cię tak mocno kochał, skoro nie czuję, że ty mnie kochasz”. Ewentualnie: „… dlatego znajdę sobie kogoś, kto będzie mnie tak kochał, jak tego potrzebuję. W końcu należy mi się coś od życia. Też chce być szczęśliwy”.
Rozwiązanie Boże jest inne: „… dlatego będę cię kochał całą miłością, jaką tylko mam, nawet jeżeli nie czuję się przez ciebie kochany”. Tym właśnie Święta Rodzina różni się od wielu innych rodzin, że wszystkie swoje problemy rozwiązywała po Bożemu, nie po ludzku. I dlatego właśnie była szczęśliwa! W każdej przestrzeni, w której Józef i Maryja zaufali Bogu i trzymali się Go mocno, doświadczali Jego opieki. Tak było z przeprowadzką do Egiptu: Skąd wziąć pieniądze na podróż, wynajem mieszkania? A może Bóg zadbał o to posyłając Mędrców ze złotem. Tak było z problemami z dwunastoletnim Jezusem: gdy zagubił im się dorastający Syn, szybko wrócili do Świątyni – miejsca, w którym mieszkał Bóg i tam Go znaleźli.
Jak rozwiązujesz swoje problemy? Po ludzku, czy po Bożemu?

DOJRZEWAJĄCA MIŁOŚĆ

Nie tylko „Dziecię rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska spoczywała na Nim”. To samo z całym przekonaniem możemy powiedzieć o miłości Maryi i Józefa. Wraz z rozwojem Jezusa, dojrzewała miłość w całej Świętej Rodzinie. Na czym polega takie dojrzewanie?
  1. Odkrywanie bogactwa języków miłości – Wskaźnikiem intensywności miłości są nie tyle uczucia i motyle w brzuchu, lecz sposoby realizowania miłości zapisane w Hymnie o miłości, a jest ich całkiem dużo. Miłość jest przecież cierpliwa, łaskawa, nie szuka poklasku, nie pamięta złego, wszystko znosi… Nie miej fałszywego poczucia, że w twojej rodzinie nie ma miłości i jesteście taką jedną z najgorszych rodzin, w porównaniu do innych co to może wspólnie się modlą i stoją w pierwszych ławkach w kościele. Jeśli umiecie sobie codziennie przebaczać, cierpliwie znosicie co was spotyka, nie korzystacie w kłótniach z „asów w rękawie”, przez które wygralibyście spór, lecz kosztem zranienia drugiej osoby, jeśli tyle rzeczy dla siebie robicie bez specjalnego afiszowania się – naprawdę się kochacie i miłość dojrzewa!
  2. Odkrywanie coraz większej bezinteresowności – najprostsza definicja miłości to „chcę twojego dobra”. Ponieważ jednak nosimy w sobie ranę grzechu pierworodnego, dodajemy do tego często „ale chcę też swojego dobra”. Jeśli z biegiem lat widzisz, że potrafisz dawać więcej niż dostajesz, jeśli potrafisz kochać pomimo tego jaka jest ta druga osoba, a mimo wszystko jesteś dla niej dobry, jeśli potrafisz cierpieć dla ochrony jedności małżeństwa i rodziny – twoja miłość dojrzewa!
  3. Odkrywanie, że sam nie umiem kochać i potrzebuję miłości nadprzyrodzonej – Dojrzewanie miłości polega też na coraz pokorniejszym wołaniu „Panie Boże, ja nie potrafię kochać tak jak powinienem. Proszę Cię o miłość, która jest darem z Nieba. Daj mi ją, nakarm mnie nią, abym miał co dać innym, bo znam swoje ludzkie możliwości i wiem, jak moje zapasy miłości dla innych są ograniczone”. Jeśli z biegiem lat modlisz się więcej, abyś umiał kochać tak, jak potrzebuje tego twoja rodzina – twoja miłość dojrzewa!

GŁOWA NAJŚWIĘTSZEJ RODZINY

Święta Rodzina stanie się wtedy wzorcem do naśladowania, gdy zaprzyjaźnimy się głęboko z każdą osobą z tej Rodziny. Skoro Kościół 8 grudnia ogłosił ten rok Rokiem Świętego Józefa, oznacza to, że sam święty Józef chce być przez nas na nowo odkryty, poznany i pokochany. Jest to największy święty człowiek po Maryi. Żaden inny święty nie dorównuje Mu w świętości i cnotach. A skoro tak – Józef ma nam bardzo wiele do zaoferowania jako wzór i wstawiennik w naszych sprawach.
Brakuje ci pieniędzy? Idź do Józefa! Problemy miłosne? Idź do Józefa! Problemy ze znalezieniem pracy? Idź do Józefa! Nie masz doświadczenia ojcowskiej miłości Boga? Idź do Józefa! Problemy z czystością? Idź do Józefa! Chcesz nauczyć się modlić i słuchać Boga? Idź do Józefa!
To tylko niektóre z dziedzin, w których święty Józef ma dużo powiedzenia. Chcesz więcej? Zacznij chociażby od codziennej modlitwy litanią do św. Józefa i odkrywaj Jego świętość i moc wstawiennictwa+
Bądź na bieżąco: